Od jakiegoś czasu mam wrażenie, że co mi się poluzowało w drzwiach przesuwnych. Same drzwi chodzą prawidłowo i zamykają się prawidłowo. Natomiast na dziurach od czasu do czasu włącza się sygnalizacja otwartych drzwi - tak jakby czujnik który sprawdza czy drzwi są otwarte/zamknięte latał i nie stykał na dziurach.
Problem ostatnio się zaczął nasilać i nawet niewielkie dziury (ale nie jedna a "sekwencja" przy której autem trochę potrzęsie) powodują włączenie się tej sygnalizacji. Ponieważ trzeba stanąć, otworzyć i zamknąć drzwi - zaczęło mi to bardzo przeszkadzać

Sprawdzałem sam zamek i nie wydaje się poluzowany, wszystko wygląda w normie. Czy ktoś wie gdzie jest ten czujnik albo miał podobny problem? Mam również wrażenie że "coś w drzwiach lata" na dziurach. Po stronie kierowcy wszystko działa elegancko i nie ma żadnych dźwięków, ale po stronie pasażera coś jest obluzowane. Zaznaczam, że drzwi chodzą prawidłowo i nie widzę tam nic podejrzanego :/